czwartek, 9 lutego 2012

XXX

I tak moje własne, prywatne dobro stało się dobrem publicznym. Kunszt ofiarowany właśnie mi. To niewielki dar. Spokój w wybornej formie z dreszczami w pakiecie. Zależnie od sytuacji, podkład smutku i radości. Gest niewielki, lecz daje wiele. Każdy taki podarunek, to kolejny sentyment, kolejne łzy, kolejny uśmiech. Szczegół ubarwiający codzienność. Tak, jestem samolubna. Chcę posiadać na wyłączność, coś mającego ogromną wartość uczuciową dla mnie, tylko i wyłącznie dla siebie. Ale czasem emocje są silniejsze, to przerasta i chce się pośrednio o tym mówić. Głosić światu radość. Pretensje mogę mieć tylko i wyłączenie do siebie. Egoistka.
Są takie chwile i znaki kiedy przestaję mieć wątpliwości. Są zdania, które topią je niczym promienie słońca rozpuszczające śnieg na początku wiosny. Te promyki, nawet niewielkie dają przyjemne ciepło. Z czasem, kiedy słońce wygląda coraz częściej jest takie uczucie, kiedy chcesz więcej. Więcej, więcej, więcej. Możesz spalić się w tym delikatym cieple. Nie byłoby to złe. Pragniesz tego. Czy można uzależnić się od Heliosa? Tak, bo jego dar jest niesamowity. Czy jest coś przyjemniejszego od nieśmiałego wiosennego żaru na twarzy,  kiedy źdźbła trawy pokonują ostatnie białe wyspy? To niezwykły czas.
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Lecz drugie nie ustępuje rangą. Drugie może całkowicie zmienić opinię o człowieku. Wpłynąć na plus, lub wręcz przeciwnie. Nie, nie mam nic do stracenia. Mam. Nie coś, lecz kogoś. Ale spróbowałam. Nie mam sobie nic do zarzucenia oprócz braku zdolności konwersacji. Może to i lepiej. Nie chcę być nie fair. Nie chcę stracić tego co mam. Tego co jest niemalże pewne, na rzecz niepewnego.
Słońce błądzi w ciemnym lesie. Bo słońce nie wie czego chce. Słońce nie wie co ma czuć, ani myśleć. Słońce nie wie co ma robić. Błądzi w próźni zawieszonej 12 metrów nad ciemnym lasem. Ni w prawo, ni w lewo. Definicja to kalectwo a słońce ma zapędy masochistyczne, których wujek oducza. Czas nie stoi w miejscu. Dawne przyzwyczajenia słońca się skończyły. Teoria geocentryczna padła. Nastały czasy Kopernika. Ziemia nabiera szybszego tępa. Jednak mimo woli musi zwolnić. 
Świat musiał kiedyś inaczej wyglądać. Relacje między ludźmi. Miłość musiała mieć inne oblicze skoro teraz wychodzą na wierzch dziwne teorie pozorami uzasadnione. Gdyby wszystko ujrzało światło dzienne.. Wolałabym przez tydzień nie wracać do domu. Mamo, nie te literki. B, nie p. Zapamiętaj, bo to się przyda. Ta wiadomość nie będzie ostatnią.
Jak to jest, że pewne słowa, wypowiadane przez różne osoby mają zupełnie inny charakter. Nie wspominając o poziomie szczerości. Ważym czynnikiem są oczywiście relacje, lecz nawet mówione nie do końca poważnie mają odmienny ton. Niektórzy są po prostu bardziej wiarygodni. Okazywana troska jest tego potwierdzeniem. Tak jak życzliwość płynąca prosto z serca. Szczera. Opieka i odpowiedzialność. Mam w Tobie brata. 


  

Zaletą przeszłości jest to, że jest przeszłością